Audi Quattro 1

Audi Quattro – Marcin Grzesik

Zanim poruszymy temat samochodu, który będzie głównym bohaterem tego artykułu, zapytam Cię o to jak zaczęła się Twoja przygoda z motoryzacją…

Generalnie moja przygoda z motoryzacją rozpoczęła się już w dzieciństwie i przez lata się rozwijała. Myślę, że moja historia nie różni się wiele od historii inych kierowców – przecież każdy z nas uwielbiał się bawić małymi samochodami, ja również. Od innych dzieciaków różniło mnie to, że zapamiętywałem ludzi, czy np. filmy, bądz aktorów nie po twarzach, tylko właśnie po autach jakimi jeździli. Już jako młody chłopak zapamiętałem piękny dźwięk V8, który rozbrzmiewał w amerykańskich produkcjach filmowych.

Zaiteresowanie narastało i rozwijało się w bardzo szybkim tempie. W wielu sprawach pomógł mi mój tato, który jest świetnym kierowcą, zarówno szybkim jak i uważnym na drodze, natomiast jeżeli chodzi o moje umiejętności to można powiedzieć, że zapoczątkował je mój brat, który swego czasu „ostro dawał”. Może to dziwnie zabrzmi, ale to on pokazał mi „redukcje biegu”, co i jak mniej więcej robić, jak wpadać bokiem i tego typu sprawy. W rozwijaniu siebie pomogło mi środowisko w jakim mieszkam, jak najbardziej pozytywne, środowisko wielu kierowców i mechaników.

Audi Quattro 2

W pewnym momencie mój brat uznał, że zabawa w szybką jazdę nie jest zbytnio bezpieczna, ja natomiast chciałem więcej… Prosiłem brata, a on pomagał mi stawiać swoje pierwsze kroki w samochodzie z różnymi skutkami. Wkońcu nadeszła upragniona chwila i dostałem prawo jazdy. Przez jakiś czas jeździłem „normalnie”, ale chęć zdobywania większych umiejętności była silniejsza od mnie, niestety rodzice nie za bardzo się z tego cieszyli. Jestem jednak zdania, że jedni rodzą się nauczycielami, poetami, policjantami, a ja się urodziłem kierowcą. Pierwszej zimy kiedy miałem prawko już próbowałem hamować lewą nogą, początkowo to był tylko impuls, a co się stanie jak?… Wiadomo jak to sie kończyło, moja głowa kończyła na kierownicy, albo co gorsza nos…

Z czasem szło co raz lepiej i na śniegu mogłem już składać autko, jednak nie powiem – rzadko używałem lewej nogi… Oczywiście po drodze zdarzyło się kilka wpadek, jak większość kierwoców miałem problemy z sąsiadami, ale i to mnie nie zniechęciło, chciałem się uczyć, a wiedziałem, że inaczej nie można. Później poznałem moim zdaniem absolutnego Boga ośki, Bartka Sieradzkiego, ten człowiek jest niesamowity jeżeli chodzi o auto. To właśnie on pokazał mi kilka trików, powiedział co i jak zrobić, oraz najważniejsze zdanie które w szczególności utkwiło mi w pamięci – „jak się nie wywalisz to się nie nauczysz”. Później kupiłem pierwsze Audi, potem drugie i wtedy poznałem mojego pilota Grześka z którym wpólnie walczymy z trzecia Audicą.

Audi Quattro 3

Audi Quattro – motoryzacyjna legenda

Aktualnie jesteś posiadaczem samochodu, który może uchodzić za prawdziwą legendę motoryzacji, a mianowicie Audi Quattro – jak doszło do tego że stałeś się posiadaczem właśnie tego samochodu?

Pierwszy raz Audi w specyfikacji rajdowej zobaczyłem w Colinie na PS, pierwszy kilometr i wiedziałem, że to piekielna maszyna, stworzona dla wybranych kierowców., ale tak do końca nie zdawałem sobie sprawy, że to było S1. W mojej miejscowości swego czasu jeździło wiele Audi Coupe B2, taką właśnie miał mój kolega. Wtedy pierwszy raz usłyszałem dzwięk 5 garów i z miejsca zakochałem się w tym samochodzie oraz postanowiłem, że w przyszłości takim własnie autem będę jeździł.

Audi Quattro 4

Pierwszą Audice kupiłem jak miałem 19 lat, jednak nie był to dobry pomysł. Nie ma co ukrywać, mimo że nie była w dobrym stanie musiałem ją mieć. Po jakimś czasie kupiłem w Niemczech w świetnym stanie też ośke, choć trochę słabszą ponieważ z silnikiem 2.0, ale również 5 cylindrów. Jeździłem nią bodajże 2 lata, trochę w niej też grzebałem, to jakieś zawieszenie, to zmieniłem maske na sportquattro, ale zawsze chciałem mieć Quattro bo to właśnie jest esencja Audi. Długo szukałem Quattro Coupe B2 i w końcu znalazłem ją w Łodzi, pojechałem i zobaczyłem, niestety Audi była w strasznym stanie wizualnym, ale specjalnie tym się nie przejmowałem. Przez wakacje ja i mój i pilot staraliśmy sie doprowadzić samochód to wyglądu jaki jest prezentowany obecnie. Ale jak wiadomo Audi Quattro to również silnik turbo, po kilku tygodniach poszukiwań, znaleźliśmy upragniony motor, w chwili obecnej w Audi siedzi silnik 2.2 10V Turbo 1b.

Audi Quattro 5

Audi Quattro – wady i zalety

Opowiedz może o głównych plusach tego samochodu, jak i ewentualnych minusach jeśli takowe posiada…

Zasadniczą zaletą Audi jest stały napęd na cztery koła, myślę że to główna jego zaleta, ale faktem jest, że quattro lubi czasem wyjść przodem, dlatego kierowcy Audi często, a właściwie zawsze używali lewej nogi. Myślę że dużym atrybutem jest toporne zawieszenie, oczywiście do bardziej ekstremalnych zabaw musi być w odpowiedni sposób przygotowane, a co najlepsze nie są to wcale wielkie pieniądze. Przede wszystkim w Audi drzemie niezwykły potencjał. Tylu ilu jest fanatyków tego auta, tylu jest przeciwników, może i są lepsze technologicznie auta, ale moim zdaniem ten samochód nie jest dla zwykłych kierowców, nie da się go również „ogarnąc w 5 minut”. Do Audi trzeba podejśc z pasją, z zaangażowaniem, trzeba się z nim zaprzyjaźnić, stopniowo poznawać i uczyć się na co go stać, a jestem pewien, że dla wytrawnego kierowcy może zrobić wiele. Audi nie jeździ za Ciebie – Ono uczy pokory.

Audi Quattro 6

Samochód prezentuje się wizualnie jak rasowa rajdówka – opowiedz o zmianach jakie zostały zastosowane w tym samochodzie…

Do profesjonalnej rajdówki jeszcze jej trochę brakuje. Ale od początku. Jak wcześniej wspomniałem przez 3 miesiące staraliśmy się ją doprowadzać do porządku, po zaniedbaniu porzednich właścicieli. Najpierw auto rozłożyliśmy, żeby wszystko wyglądało normalnie. Jest założona klatka bezpieczeństwa, są dwa fotele kubełkowe, 4-punktowe pasy, 15 calowe felgi O.Z Racing. Samochód wyposażony jest w hydrauliczny hamulec ręczny. Jak wcześniej wspomniałem umieszczony został motor 2.2 10V Turbo 1b o mocny seryjnej 200 km. Po zastosowaniu odpowiedniej odmy w tej chwili jest ponad 200 km.

Czy w przyszłości szykują się kolejne modyfikacje samochodu?

Oczywiście, przyszłość to bardzo odległe słowo, ponieważ po zestrojeniu motoru będą następne zmiany. Napewno będziemy podnosili moc (kilka patentów za które dziękujemy Panom Dwoiczką, oraz Panu Koraszewskiemu), zmianie ulegnie klatka która zostanie przebudowana, maska, klapa, spojler. Zderzaki i progi będą z lekkich tworzyw, zastaną też założone inne fotele kublełkowe.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *