Zanim przejdziemy do głównego bohatera tego artykułu, opowiedz nam jak zaczęła się twoja przygoda z motoryzacją…
Dawno, dawno temu, kiedy jeszcze prawo jazdy było w sferze moich dziecięcych marzeń, zainteresowanie do motoryzacji zaszczepił we mnie mój wujek, który jeździł w latach 80 w kjs’ach na Pomorzu. Dla młodego dzieciaka przejażdżka Fiatem 126p w kubełkach była niezwykłym przeżyciem. W międzyczasie wujek kupił Golfa II Gti co na tamte czasy było nie lada rarytasem i zapewniało sporą dawkę adrenaliny. Więc niejako uczucie prędkości i chęć szybkiej jazdy czuję od czasu, kiedy byłem małym chłopcem 😉 Poza tym mój nie do końca świadomy tego co czyni Tata, pewnego dnia został szczęśliwym właścicielem Forda Fiesty xr2i turbo (miał to być diesel) i tak się zaczęło.
Opel Astra Gsi
Aktualnie jesteś posiadaczem samochodu Opel Astra, dlaczego wybór padł właśnie na ten samochód?
Długo szukałem odpowiedniego samochodu, m.in. przymierzałem się do Hondy Crx, Civic, Vectry z silnikiem c20let, ale niestety na naszym rynku nie udało się znaleźć nic w dobrym stanie. Wtedy zacząłem bardziej rozgladać się za Astrą Gsi – był to ostatni samochód jaki posiadał mój wujek w swojej karierze „motoryzacyjnej” – więc wiedziałem co można z nim zrobić i jaki ten samochód ma potencjał. Po około roku poszukiwań udało się znaleźć w końcu samochód, wprawdzie po niewielkiej stłuczce, ale trzymajacy idealną geometrię, w dobrym stanie technicznym i z dobrym wyposażeniem. Dodatkowym atutem posiadanego przeze mnie modelu jest fakt, że po polskich ulicach jeździ mało Astr Gsi.
Opel Astra Gsi – zmiany mechaniczne
W Astrze zagościły dosyć ciekawe zmiany, zacznijmy od tych które pojawiły się pod kątem mechanicznym…
Egzemplarz, który posiadam fabrycznie został wyposażony w dość wytrzymałą i niezawodną 2 litrową – 8 zaworową jednostkę napędową, którą „ujeżdżałem” i udoskonalałem przez ok 1,5 roku. Po tym czasie stanąłem przed wyborem – albo robić generalkę silnika albo swap. Kropką nad i była przejażdżka świeżo swapowaną Vectrą A z silnikiem 3.0 v6 kolegi Duka z klubu Vectra Unlimited. Wrażenia z jazdy oraz kultura i dźwięk silnika v6 nasunęły myśl – zrobimy swap na v6 do Astry. W 2006 roku jedyną Astrą v6 jaka jeżdziła w Polsce była Astra Xawerego Mielcarka z silnikiem x30xe. Tak powstał pomysł stworzenia „Gastrolota V6 Deliszys”, nazwa wymyślona przy balsamie na jednym ze zlotów VU. Fakt, że będzie to pierwsza „cywilna” Astra Gsi z silnikiem 2,5l jeszcze bardziej nastrajało optymistycznie i napędziło mnie do działania.
Przed przekładką silnika Astra przeszła gruntowny remont blacharski i lakierniczy – zostało wymienione wszystko co miało oznaki rdzy oraz została wzmocniona karoseria. Sam swap trwał ok. miesiąca – podjął się tego kolega Rav z klubu Vectra Unlimited, i zwieńczony został sukcesem. Dodatkowo w samochodzie zostało wymienione całe zawieszenie na Kit KONI SPORT z regulacją twardości – co znacznie poprawiło właściwości jezdne oraz bezpieczeństwo. Sprawne hamowanie zapewnia zestaw – Ate Power Disk + klocki EBC GreenStuff+ płyn firmy Motul. W najbliższym czasie bedą również wymieniane przewody hamulcowe – na coś z oferty Goodridge’a w stalowym oplocie.
Na dzień dzisiejszy, po zastosowanych w silniku zmianach, samochód dysponuje mocą w granicach 196km i 250Nm, co w połączeniu z krótką skrzynią biegów f16cr zapewnia – można powiedzieć – ponad przeciętne osiągi. Prędkość 100km/h osiągana jest w granicach 5,5 s, w zależności od startu i trakcji, z którą cały czas są problemy oraz czasem na 1/4 mili – 14,8s – wynik jak najbardziej do poprawienia w najbliższym czasie.
Opel Astra Gsi – zmiany stylistyczne
To nie jedyne zmiany, ponieważ pod kątem stylistycznym również pojawiło się kilka zmian…
Astra Gsi fabrycznie wyposażona jest w pakiet ospojlerowania, który idealnie zgrywa się z bryłą nadwozia. Pomimo upływu 14 lat linia nadwozia nadal podoba się wielu ludziom i szkoda byłoby niszczyć to niepotrzebnymi dokładkami i spojlerami. Fabryczne tylne nadkola zostały lekko poszerzone przez poprzedniego właściciela, natomiast jedynymi zmianami zewnętrznymi dokonanymi przeze mnie są: zmiana felg na 15 calowe Proline PCC wyposażone w opony Toyo Proxes T1R oraz drugi komplet felg do wyścigów na 1/4 mili – Borbety CF z semislickami Margum’a N-rally. Drugą zmianą, której dokonałem była wymiana fabrycznego grilla od gsi na grill bez znaczka i pomalowany na czarno, co czasami wywołuje dziwne komentarze. Zmiana ta bardzo mi pasuje i w sposób dosyć nietypowy odróżnia gastrolota od innych gsi w naszym kraju. Jeśli chodzi o wnętrze samochodu fabryczny półkubełek Recaro wymieniony został na fotel kubełkowy Firmy Mirco – model XL.
Opel Astra Gsi – zmiany wewnątrz
Pozostańmy przy wnętrzu, ponieważ ono również nie pozostało bez zmian – w samochodzie zagościł sprzęt car audio…
Niejako drugim moim hobby jest sprzęt audio – zarówno domowy jak i znajdujący się w samochodzie. W gastrolocie po wielu zmianach komponentów na dzień dzisiejszy gości zestaw – woofery firmy PHD w dosyć mocno wygłuszonych drzwiach przednich, zmodyfikowane głośniki wysokotonowe Seas’a, sub JL’a, wzmacniacz Audison ze starej, ale cenionej serii VR. Poza tym okablowanie głośnikowe – Dls, Intertechnik, zasilające Soundquest oraz jednostka centralna Alpine, która w niedługim czasie będzie zmieniana na Clariona, który zapewnia lepszą jakość i kulturę brzmienia. Cały montaż, pomiary i strojenie zostało przeprowadzone w firmie CarAudiorReda.
Po głowie chodzi nam już plan, aby zredukować znacznie masę pojazdu i zastosować kickpanele w drzwiach przednich. Zrezygnujemy z ciężkego wygłuszenia, co na pewno poskutkuje dużym zejściem wagi samochodu, być może wyeliminujemy zabudowę i suba (wszystko wyjdzie w praniu) i jak będzie dobrze brzmieniowo na pewno zostaniemy przy takiej konfiguracji.
Opel Astra Gsi – car audio
Skoro jesteśmy przy temacie car audio, warto wspomnieć o osiągnięciach jakie ma samochód na tym polu…
Samochód startował w obecnym setupie w eliminacjach Mistrzostw Polski PASCA w kategorii Rookie w roku 2006. Niestety z racji zawsze niedokończonego i niedopracowanego systemu nie udało się wywalczyć miejsc pucharowych. Niemniej jednak udało się zakwalifikować do finału MP pomimo faktu, iż nie byłem na wszystkich eliminacjach, więc pewien poziom został osiagnięty. Nie udało mi się również przyjechać do Wrocławia na finał, gdyż termin pokrył się z początkiem swapa i remontu blacharskiego Astry. Oprócz startów w MP, Gastrolot ma na swoich koncie osiągnięcia w konkursach na zlotach klubu Vectra Unlimited. Łącznie udało się zdobyć 3 puchary za audio, więc ludziom brzmienie się podoba, a najważniejsze, że gra tak, jak sobie tego życzę.
Czy w najbliższej przyszłości samochód czekają dalsze modyfikacje?
W najblizszym czasie planowane jest w końcu ogarnięcie układu wydechowego, który w większej części pochodzi jeszcze ze starego 2 litrowego silnika i na pewno sporo ogranicza aktualne możliwości silnika. Wykonywane są kolektory rurowe ze stali nierdzewnej – cały wydech będzie puszczony 2,5” rurami z tłumikami MGMotorsport, będzie poprawiony dolot MGMotorsport i być może spróbujemy założyć krótszą skrzynię biegów oraz porządnie to wszystko zestroić. Jeżeli po modyfikacjach będzie ok. 230-240Km będę zadowolony, ale wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia i już jakiś czas temu zrodził się plan dołożenia kompresora, gdyż na biturbo nie ma już miejsca pod maską. Plan dosyć ambitny i miejmy nadzieję, że się uda, ale jak wiadomo wszystko rozbija się o kwestie finansowe. Tak więc Gastrolot V6 Deliszys Supercharged może niebawem pojawić się na drogach i zlotach, co będzie na pewno nie lada atrakcją i czymś nowym na polskiej scenie tuningowej.. Cały projekt nie udał by się bez pomocy kolegów z VU – Rav’a i Duke’a, firmom – Strefa Tuningu oraz CarAudiorReda oraz pierwszemu ze sponsorów – firmie GIGASERVICE.
Z tego miejsca chciałbym serdecznie podziękować mojej żonie, która dzielnie to wszystko jeszcze znosi 😉 oraz klubowiczom GSiKlub’u, SRT oraz VU za pomoc i wsparcie techniczno – duchowe:)