Witaj Andres! Jesteś posiadaczem Badt Toys’a i Magnum – obydwa samochody należą do jednych z najbardziej popularnych w Polsce Calibr. O ile Magnum to Twoje dzieło, to Bad Toys trafił do Ciebie całkiem nie tak dawno…
Nie wiem, czy są najpopularniejsze… Jest w Polsce kilkanaście ciekawie zrobionych Calibr. Z pewnością te dwie są rozpoznawalne dla wielu osób. Czerwoną (Magnum) jeżdżę od ponad 5 lat, granatową (Bad Toys) od pół roku. Obydwie znacznie różnią się od modeli seryjnych.
Tuning Opel Calibra x 2 – Magnum & Bad Toys
Zacznijmy od Magnum – Calibra stylizowana na jeden z kultowych modeli Ferrari – 360 Challenge Stradale. Rozumiem że taka przeróbka Calibry, musiała się wiązać z Twoją fascynacją Ferrari?
Może to dziwnie zabrzmi, ale właściwie tuning wizualny za bardzo mnie nie interesował. Chciałem mieć duże, sportowe auto o atrakcyjnym wyglądzie. Łatwiej było przerobić Calibrę, niż zdobyć środki na oryginalny wóz. W między czasie interesowało mnie 406 coupé zaprojektowane przez Pininfarinę. Ferrari to dla mnie absolutny numer jeden. Myślę, że można znaleźć podobieństwo między tymi autami. Jednak przez pierwsze dwa lata jeździłem całkowicie seryjną Calibrą, dopiero później przyszła ochota na zmiany… Prawdziwe Ferrari to moje marzenie.
Jakiś czas temu udało Ci się zrobić nawet małą sesję fotograficzną Calibra vs Ferrari…
Tył Magnum jest wzorowany na 360 Challenge Stradale. W Polsce takie auta widuje się bardzo rzadko i nie było okazji na ustawienie Magnum i 360CS obok siebie. Dopiero w Niemczech, po dwóch latach od przeróbki, podczas międzynarodowego zlotu Calibr (ICT) przy torze Nurburgring zaparkowałem obok Testarossy. A podczas drogi powrotnej na autostradzie spotkaliśmy CS. Kolega jadący inną Calibrą (MN3k) zdołał zrobić kilka zdjęć obu aut podczas jazdy. To bardzo miła pamiątka. Pewnie właściciel Ferrari uśmiał się widząc takie Niby Ferrari.
Opel Calibra Magnum – Modyfikacje
Czas najwyższy zapytać o modyfikacje jakie przeszedł ten samochód od jego zakupu…
Przez pierwsze 2 lata nie było żadnych zmian. Któregoś dnia wjeżdżając do garażu kolegi urwałem lusterko. To był impuls do przeróbki, moment przełomowy. Seryjne lusterka zastąpiłem M3-lookami. Następną zmianą była skórzana tapicerka z innej Calibry. Potem nadszedł czas na ważne przeróbki. Zawsze podobała mi się Calibra z poszerzeniami GTB Race firmy Rieger. Okazało się, że w Polsce jest taka Calibra. W ten sposób trafiłem do Przemcia, obejrzałem jego auto i postanowiłem się zwrócić do firmy Agma Tuning w Poznaniu, która dokonała przeróbek w jego aucie. Miałem ogólną wizję, chciałem poszerzenia, okrągłe lampy na tyle, podwójny wydech, wygładzoną karoserię. Stopniowo projekt ulegał zmianie. Ostateczny wynik jest połączeniem pomysłów Macieja z Agma Tuning, Przemcia i moich.
Auto ma nowy lakier, bardziej jaskrawy niż seryjny. Usunięte klamki, listwy boczne, tylna wycieraczka, antena dachowa. Na przedzie zderzak w stylu Audi RS. Lampy przednie wysunięte do przodu o 1,5 cm. Poszerzenia GTB Race, ale zamontowane trochę inaczej niż przewidział to Rieger. Wysunięte, odwrócone, progi Infinity. Tył z podwójnym wydechem po obu stronach, oryginalne lampy z Corvetty Sting Ray (też GM), czarna siatka, dodatkowy stop w klapie, duże światła cofania, tablica rejestracyjna na zderzaku, a nie między światłami. Tak to można najprościej opisać. Koła są wysunięte na zewnątrz dzięki dystansom.
W kolejnych latach doszły ksenonowe światła (seryjne oświetlenie jest bardzo słabe), skórzane fotele i podsufitka z Java Car Design, czarna wykładzina z ARMJ, kilka elementów z okleiny karbonowej, podświetlenie deski i oprzyrządowania niebieskimi diodami, czarna folia na szybach z firmy HOT i kilka innych drobiazgów. Od początku mam te same 16” felgi, Borbet A. Wielokrotnie słyszałem, że nie pasują do tego auta. Ale podobne miało F40, mało kto to zauważa.
Auto było robione w Poznaniu. Według obiegowej opinii auta przerobione stylistycznie „wyglądają, ale szybko nie jeżdżą”. Ta Calibra jest napędzana silnikiem 2.0 16 C20XE o nominalnej mocy 150KM. Jedyną zmianą jest dołożony kolektor dolotowy firmy Lexmaul, który zwiększa osiągi powyżej 4000 obr./min. Silnik dobrze ciągnie aż do górnego zakresu obrotów. Na pewno zwiększenie mocy by nie zaszkodziło, ale źle nie jest.
Chciałbym podkreślić, że nie jest to auto, które ciągle stoi w garażu i wyjeżdża tylko na niedzielny spacer. W ciągu 5 lat przejechałem nim ponad 120 000 km.
Magnum często było prezentowane na łamach wielu pism tuningowych, pojawiło się również w jednym z odcinków TVN Turbo – Czas Tuningu…
Auto do TVN Turbo i do miesięcznika GT zgłosił Maciej z Agma Tuning. Odezwali się dosyć szybko, ale nagranie powstało dopiero po wielu miesiącach, podczas mojego pobytu w Warszawie. Materiał był emitowany kilkanaście razy. Potem przez ponad pół roku pojawiał się w zwiastunie zapowiadającym Czas Tuningu. Wcześniej były artykuły w GT (gdzie Magnum opisano razem z Calibrą Przemcia) i w Spoilerze. Jeden z redaktorów Spoilera podszedł do mnie w Warszawie, wieczorem gdy stałem w korku i zaproponował opisanie mojej Calibry. Dzięki tym publikacjom auto stało się rozpoznawalne, wielokrotnie pytano mnie, czy ta Calibra to nie jest ta z TVN Turbo.
Zawsze podkreślam, że auto nie było przerabiane po to by je pokazywać, lansować, itp. Ale cieszy mnie, że końcowy efekt spodobał się tylu osobom. Choć nie zabrakło wielu głosów krytycznych. Potem były jeszcze dwa artykuły w Auto-Moto i w Opel Trends.
Jakiś czas temu Magnum mogliśmy znaleźć w ofercie jednego z internetowych autohandli – czy samochdód nadal jest on na sprzedaż?
Tak, auto wystawiłem na sprzedaż zimą 2005/2006. Po ponad 4 latach jeżdżenia tym samym autem zapragnąłem odmiany. Początkowo zainteresowanie było wysokie, ale ostatecznie nikt się po nie nie zjawił. Potem ogłoszenie zdjąłem, jednak Magnum nadal jest na sprzedaż za cenę kilkunastu tysięcy. Może kiedyś trafi na kolejnego maniaka, który usunie kilka drobnych mankamentów i wstawi np. trzylitrowy silnik. Wtedy projekt Magnum można by uznać za zakończony. Obecnie jeżdżę dwoma Calibrami, gdyż do Magnum dołączył Bad Toys.
Opel Calibra Bad Toys – Modyfikacje
Bad Toys – można by powiedzieć że to najbardziej kultowy model Calibry w Polsce. Przez rok „Bad Toys” służyła w General Motors za samochód demonstracyjny. Auto pochodzi z roku 1993, ale dopiero rok później wyjechało na drogi publiczne. Druga, sprowadzona przez GM Calibra Turbo… wróciła do Niemiec.
Tak głosi legenda… Prawdopodobnie jednak w Polsce została jeszcze jedna lub dwie Calibry turbo kupione u dealera Opla. Dane o dwóch Calibrach pochodzą ze statystyk Opla. Być może któryś z dealerów dokonał równoległego importu własnymi staraniami. Nie sprawdzałem pochodzenia 2 Calibr turbo, które ogłaszane są jako kupione w Polskim salonie. Jednak na pewno były to pojedyncze sztuki.
Przez kilka dobrych lat samochód należał do Sharka (Calibragroup), jednak nie tak dawno samochód trafił w Twoje ręce.. Jak doszło do tego zakupu i kiedy padła decyzja o posiadaniu dwóch Calibr?
Tak, Shark jeździł ta Calibrą przez ponad 3 lata i wszystkim kojarzy się ona właśnie z nim. Jednak zewnętrznych przeróbek dokonał pierwszy właściciel auta. Każdy dołożył swoją cegiełkę. Shark zadbał o renowację i wzmocnienie silnika, co wiązało się ze sporymi kosztami. Gdy postanowiłem zmienić auto, Bad Toys również był na sprzedaż, gdyż Shark chciał nabyć wymarzonego SL 500. Myślałem o Vectrze OPC lub 406 coupé. Jednak ciężko było mi rozstać się z Calibrą. Dzięki temu autu poznałem wielu ludzi, odwiedziłem wiele miejsc. Zaważyły również względy finansowe. W końcu stwierdziłem, że chcę pociągnąć to jeszcze kilka lat. A turbo to model topowy, Bad Toysa dobrze znałem, wiedziałem, że Shark dbał o to auto. W ten sposób Bad Toys i Magnum pozostały w klubie Calibra Group i staram się, aby dobrze go reprezentowały.
Lista modyfikacji jakie przeszła Calibra Turbo jest na prawdę spora…
Zarówno Magnum, jak i Bad Toys to auta przerobione 3-5 lat temu, przy zastosowaniu ówczesnych części, materiałów i możliwości. Bad Toys ma wiele ciekawych rozwiązań. Klatka bezpieczeństwa firmy Wiechers wykonana z aluminium (18kg), fotele kubełkowe Momo, czteropunktowe pasy Sabelt, na masce zapinki, bad look i wlot powietrza. To zupełnie odmienia wnętrze auta. Karoseria wygładzona, z tyłu spoiler Riegera. Przedni zderzak Lumma, tylny z dokładką Riegera. Lotka na tylnej szybie. Wszystko to sprawia, że auto wygląda wyzywająco.
W aucie jest wiele smaczków: akcesoria firm Sparco, Simoni Racing. Kiedyś było tam również ciekawe car audio, obecnie jeżdżę bez radia, jakoś w tym aucie nie jest mi potrzebne, ale zostało pełne okablowanie, wygłuszenie i kolekcjonerskie głośniki. Audio czeka na lepsze dni. Przednie tarcze są nawiercane, to produkt Zimmermana. Auto jest podświetlane czterema niebieskimi neonami. Na niebiesko podświetlone są również niektóre elementy deski rozdzielczej. Sporo tego. Alufelgi 17” Aez Bimo. Na zimę seryjne 16” koła od Calibry Turbo.
Dla mnie największą wartością Bad Toysa jest sprawny i wzmocniony silnik C20LET i napęd 4×4. Coraz trudniej spotkać zadbaną Calibrę Turbo. Obecną moc szacuję na ok. 230 PS i 320 Nm. Zastosowany chip firmy EDS jest przewidziany na ok. 250 KM. Żeby osiągnąć tę moc należałoby przede wszystkim zmienić intercooler, gdyż seryjny jest niewielki. Do tego zawór upustowy przy turbo, piggy-back, podwójna pompa paliwa, przelotowy wydech Remusa.
Po pewnym czasie zdecydowałem się, że dokonam w nim kilku przeróbek. Zmienione będą zderzaki, maska, pojawi się pneumatyczne zawieszenie i nowy lakier. Na wiosnę wszystko powinno być gotowe. Może będzie to okazją do kolejnego artykułu w prasie. Dotychczas Bad Toysa opisano w miesięczniku GT.
Gdybyś miał porównać Magnum i BadToysa… nie trudno zauważyć że choć obydwa samochody są tej samej marki to jednak znacząco się od siebie różnią…
Obydwa mają topowe wyposażenie z lat, w których były produkowane. Kilmatyzacja, szyberdach, komputer pokładowy, pełna elektryka, skórzana tapicerka… Mają takie same progi i drzwi bez klamek otwierane z pilota. Mają też wspólną historię. Trzy lata temu były opisane w internetowym serwisie poświeconym tuningowi. Potem była wspólna wyprawa na ICT w Niemczech (tor Nurburging). Kilka przejazdów na zloty, więc widok tych aut razem nie jest dla mnie nowością.
Dla mnie Magnum jest bardziej eleganckie, komfortowe, oczywiście w swojej kategorii. Przyciąga wzrok swoim wyglądem. W porównaniu z seryjnymi autami jazda nim zawsze była dla mnie trochę hardcorowa. Jednak gdy wsiadłem do Toysa przekonałem się, że można pójść jeszcze dużo dużo dalej w tym kierunku.
Toys ma bardziej sportowy charakter. O wiele szybszy, twardszy, surowy. Do tego klatka, kubełki, pasy. Na długie trasy wybieram Magnum, na przejażdżki, również te dłuższe, Bad Toysa. Z pewnością nie odkryłem wszystkich jego możliwości. Czekam na nowe zawieszenie. Calibrę Turbo zachowam na dłużej, choć miałem już kilka chwil zwątpienia. Co do Magnum, myślę, że „brak klienta” na Magnum jest dla mnie wygodną wymówką. Gdyby pojawił się zdecydowany klient miałbym problem. Na razie parkują obok siebie i jest to przyjemny widok.
Pozdrawiam wszystkich miłośników sportowych aut i fanatyków tuningu.