Suzuki Swift GTi 1

Suzuki Swift GTi – Maciej

Jakiś czas temu prezentowaliśmy na naszych łamach Swift’a zbudowanego z myślą o wyścigach na 1/4 mili. Teraz nadszedł czas by przedstawić Wam kolejne mocne i ciekawe auto, które zarazem spełnia wszystkie wymogi by poruszać się poza torem również po drogach publicznych. Zacznijmy od Twojej motoryzacyjnej historii – jak zaczęła się Twoja przygoda z motoryzacją i tuningiem?

Zaczęło sie trochę nietypowo. Mój ojciec z wykształcenia jest konstruktorem lotniczym więc zamiłowanie do techniki odziedziczyłem po nim. Zaczęło sie od samolotów a wraz z dorastaniem przeniosło sie to na samochody. W kolejnych latach poznawałem nowych znajomych, którzy mniej lub bardziej byli związani z motoryzacją. Około 10 lat temu poznałem Adama, który kilka lat temu zaczął startować w rajdach samochodowych, początkowo tuningowanym głównie wizualnie VW Polo 1.6 8V a potem profesjonalnie przygotowanym Peugeotem 106 Rallye.

Nie miałem wtedy żadnego samochodu a do pracy czasami musiałem jeździć na 5 rano no i w miarę możliwości pożyczałem „rajdówkę” na dojazdy do pracy. Wtedy zauważyłem jaką frajdę dają mi wyścigi spod świateł takim niepozornym samochodem z innymi teoretycznie dużo szybszymi. Do tego w tamtych latach na ekrany kin weszły filmy „Gone in 60 seconds” oraz „Fast & Furious” co było dodatkowym bodźcem motywującym do posiadania własnej małej „rakiety”.

Suzuki Swift GTi 2

Suzuki Swift GTi

Obecnie jesteś właścicielem samochodu Suzuki Swift, dlaczego wybór padł właśnie na ten samochód?

Jakoś zawsze pasjonowała mnie japońska myśl techniczna. W 1996 roku ojciec kupował nowy samochód, padło na Suzuki Baleno 1.6 16V GLX. Osiągi miał bardzo przyzwoite a jak każdy japończyk, szesnasto zaworową moc ujawniał dopiero na wysokich obrotach. Miał jak dla mnie jeszcze jeden ogromny plus – było mało tych samochodów więc w pewnym sensie był unikalny. Zacząłem interesować się marką Suzuki i znalazłem informację o Swifcie GTi… przyznam że byłem pod sporym wrażeniem tego samochodu. Silnik 1.3 16V DOHC, 101 koni mechanicznych i 113Nm momentu obrotowego a do tego fabryczne przyśpieszenie do 100km/h w 8.5s. Już wiedziałem jaki samochód chciałbym mieć… Problem w tym że nigdy w Polsce ich nie sprzedawano w salonach. Pewnego dnia jednak przypadkiem zobaczyłem takiego GTi na parkingu i tylko utwierdziło mnie to o słuszności wyboru.

Suzuki Swift GTi 3

Gdy w końcu udało mi sie zebrać trochę pieniędzy na swój pierwszy własny samochód zaczęło sie poszukiwanie. W końcu udało się znaleźć za egzemplarz za niewielką cenę ale było w nim sporo do zrobienia, zwłaszcza z zawieszeniem i układem wydechowym.

Suzuki Swift GTi – zmiany mechaniczne

Główne zmiany które zaszły w tym samochodzie to modyfikacje pod kątem mechanicznym…

Dokładnie. Na pierwszy ogień nie poszedł silnik jak można by sie spodziewać. Postanowiłem przede wszystkim zadbać o własne bezpieczeństwo. Seryjne amortyzatory już dogorywały więc po konsultacjach ze znajomym mechanikiem Suzuki, panem Jackiem Cichaczewskim zostały one wymienione na Bilsteiny B4, które idealnie pasują do charakterystyki samochodu do jazdy ulicznej. Z czasem przychodziły kolejne modyfikacje. Tarcze hamulcowe z przodu zostały wymienione na nawiercane firmy Zimmermann a klocki hamulcowe na japońskie Nishimbo (obecnie na Ferodo Premiere). Z przyczyn ekonomicznych została założona niestety instalacja LPG 2 generacji. Mikser w dolocie jednak bardzo ograniczał wysokoobrotowy silnik.

Suzuki Swift GTi 4

Rozwiązaniem okazało się założenie BLOS’a firmy BRC – czegoś w rodzaju gaźnika do instalacji LPG. Ma on w środku klapkę która podnosi się podczas przyśpieszania oraz opada gdy zdejmiemy noge z gazu. BLOS pozwolił także na zamontowanie stożkowego filtra powietrza. Wybór padł na markowy dedykowany KIT firmy K&N, który znajomy z firmy InterCars ściągnął mi z Wielkiej Brytanii.

Mniej więcej wtedy wykonałem pierwsze pomiary na hamowni w firmie Chojnacki Motor Systems. Pierwsze wyniki to 96KM na LPG i 104.8KM na benzynie oraz odpowiednio 121 i 128Nm ze średnim momentem 103Nm na LPG i 109na benzynie. W układzie wydechowym znajdowała się wtedy „wybebeszona” puszka katalizatora. Następnie w układzie wydechowym został wymieniony katalizator na metalowy Lindo-Gobex przeznaczony do pojemności 1.6-2.0 a na końcu założony został dedykowany tłumik końcowy włoskiej firmy Supersprint. Dolot zimnego powietrza do stożka został przeze mnie przekonstruowany, wykonałem również obudowę termiczną stożka konstrukcji kolegi Parucha z klubu Swifta.

Suzuki Swift GTi 5

Kolejny krok to już poważniejsze grzebanie w silniku. W firmie Adamant Engineering z Wesołej głowica została przygotowana zgodnie ze specyfikacją A-grupy typu „profi” a na tłokach zagościły nowe pierścienie a trochę poniżej nowe panewki. Po tym zabiegu kompresja na każdym cylindrze wyniosła 15. Ostatnio postanowiłem usprawnić układ wysokiego napięcia w związku z czym kable WN zostały wymienione na dedykowane firmy Magnecor o grubości 8.5mm a świece z seryjnych NGK zamienione zostały na Denso Irydium Power. Wydaje mi sie, że obecnie silnik zdecydowanie lepiej ciągnie na wysokich obrotach, ale jeszcze nie weryfikowałem tego na hamowni.

Suzuki Swift GTi – osiągi

Jakimi osiągami dysponuje Swift po tych modyfikacjach?

Kolejne pomiary na hamowni wykazały 110KM przy 6500obr.min na benzynie i 104KM przy 6300obr/min na LPG – jednak temperatura podczas pomiaru była około 25 stopni wyższa. Maksymalny moment obrotowy to 131Nm na benzynie i 129Nm na LPG. Po obróbce głowicy widać natomiast wyraźną poprawę średniego momentu obrotowego – 116Nm na benzynie i 112Nm na LPG.

Suzuki Swift GTi 6

Suzuki Swift GTi – zmiany stylistyczne

Pod kątem stylistycznym również pojawiło się kilka zmian, o których warto byłoby wspomnieć…

Wizualnie najbardziej rzucają sie w oczy 15 calowe felgi OZ Superturismo GT z oponami Uniroyal RainSport1 195/50R15. Podczas manewrów na parkingu czuć zmianę z seryjnych 14 calowych opon 175/60R14 ponieważ samochód nie posiada wspomagania – przy masie 800kg nie jest to po prostu potrzebne. Lewa strona samochodu została pomalowana po lekkiej stłuczce w korku w 2006 roku (ukłony dla lakiernika za dobranie odcienia) a reszta została spolerowana – różnicy praktycznie nie widać między elementami malowanymi a polerowanymi. Jak na auto z 1991 roku muszę przyznać, że moim zdaniem prezentuje sie całkiem nieźle. Samochód ma być cicho ciemny – ma wyglądać jak najbardziej seryjnie i szokować innych na ulicach ale osiągami a nie wyglądem.

Suzuki Swift GTi – zmiany wewnętrzne

Czy wewnątrz samochodu również pojawiły się jakieś zmiany?

Wnętrze zostało praktycznie seryjne. Jest to jedna z bogatszych wersji GTi z rynku niemieckiego wyposażona w gruba skórzaną kierownicę MOMO osadzoną na nabie. Siedzenia to seryjne składane kubełki – bardzo wygodne nawet na długie trasy i nieźle trzymające w zakrętach. Test przeszły podczas powrotu z Chorwacji w 2007 roku – 1500km w 16 godzin. Wynik – szóstka! Zmiany wewnątrz dopiero nastąpią i związane będą ze sprzętem audio.

Suzuki Swift GTi hamownia

Czy w przyszłości samochód czekają kolejne modyfikacje?

Tak i to w bardzo niedalekiej przyszłości. Jestem w trakcie zbierania części do przeróbki. Oryginalne wałki rozrządu zostaną przerobione u Heinricha na 262 o wzniosie zaworów 9mm a kółka zostaną przerobione na regulowane. Seryjna przepustnica 45mm zostanie zastąpiona 60mm z Nissanowskiego silnika SR20DE oraz zastosowany zostanie regulator ciśnienia paliwa z Lancii Delty Integrale. Kolektor wydechowy zostanie zmieniony na 4-1 firmy BD Motorsports z Australii a średnica wydechu zostanie zmieniona z 45mm do 50mm aby sprostać nowym wymaganiom. Wszystko zostanie wystrojone na hamowni z użyciem nowego chipu z odcięciem zapłonu przesuniętym z 7500obr/min na 8600obr/min a pomoże w tym „świnka” ECUMASTER II.

Kolejnym krokiem będzie sprzęt audio. Seryjne miejsca na głośniki 10cm w podszybiu to stanowczo za mało. W ich miejscu osiądą tweetery a dodatkowy komplet boczków drzwi został już przerobiony do pomieszczenia głośników 165mm i 130mm. W tylniej półce pozostaną prawdopodobnie „jajka” JBL a część bagażnika zajmie „skrzynia”. Największym dylematem jest ciągle instalacja LPG – wyrzucać czy przerabiać na wtrysk sekwencyjny firmy BRC…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *