Zacznijmy może od tego, kiedy zaczęła się przygoda właśnie z Tototą Celicą i dlaczego wybór padł właśnie na ten model?
Celice kupiłem w 2001r. Została sprowadzona bezwypadkowa, miała niecały rok i niewielki przebieg rzędu 7tys. km. Szukanie takiego egzemplarza zajęło mi ponad pół roku czasu. Niestety większość innych, znajdujących się na rynku było nie do zaakceptowania, ze względu na poważną przeszłość powypadkową, na dodatek zwykle miernie naprawionych.
Tuning Toyota Celica by Zastec
Obecnie Celica może poszczycić się całkiem sporymi osiągami – jakie zmiany zaszły w samochodzie pod kątem mechanicznym od momentu jego zakupu?
Auto było kupowane od razu z myślą o montażu turbo. Pierwszy, a właściwie zerowy stage polegał na zbudowaniu instalacji turbo, w oparciu o turbinę KKK03. Auto dysponowało mocą ok. 170KM, co bardzo szybko okazało się zbyt małą liczbą…
Szybko rozwiązałem niedobór koni mechanicznych, za pomocą turbiny KKK04, co pozwoliło na uzyskanie mocy na poziomie ok. 204KM i 260Nm. Celica jeździła bardzo przyjemnie, zostawiając w tyle auta typu np. Leon Cupra 225KM i podobne – pozwalała jej na to głównie jej mniejsza o ok. 250kg masa od konkurentów, ponieważ Celica, myślę że tak można powiedzieć – jest autem lekkim, pośród swojej klasy. Oczywiście apetyt rośnie w miarę przyśpieszania, więc przyszedł w końcu czas na konkretną przeróbkę, aktualny Stage II.
Aby auto nie stało „na kołkach”, został zakupiony drugi silnik, który pieczołowicie, przez okres kilku miesięcy został rozebrany do korpusu, zmodyfikowany i uzbrojony w wyczynowe podzespoły. Kute korbowody PAUTER + tłoki ACCRALITE, blok wzmocniony i rozwiercony do 1850cc, kompleksowo obrobiona głowica + wzmocnione zawory, tytanowe talerzyki, sprężyny zaworowe i mocniejsze śruby głowicy.. Silnik został uzbrojony w turbosprężarkę Garrett GT28RS ball bearing, wzmocnione zawieszenie silnika, Intercooler i Blow Off Valve od GREDDY, chłodnica oleju RACIMEX, orurowanie SAMCO + inox, wyczynowy kolektor ssący z przepustnicą 60mm, wtryski 550cc + pompa paliwa Walbro 255HP, 3″ układ wydechowy. Silnik generuje obecnie ponad 300KM oraz ponad 370Nm.
Seryjne sprzęgło zostało zastąpione zestawem OMP, które może przenieść moment obr.450Nm. Pozwala mi to z dumą twierdzić, że jest to najszybsza i najmocniejsza Celica T23 1ZZ-FE w Polsce, a może i w Europie? A wszystko to do jazdy na codzień, bez ekstremalnych przeróbek znanych z 1/4 mili niosących niedogodności w jeżdzie na co dzień…
Zawieszenie to regulowane amortyzatory KONI SPORT, sprężyny EIBACH, poliuretanowe elementy zawieszenia, dystanse 25mm firmy H&R oraz aluminiowe rozpórki z przodu i z tyłu. Hamulce zostały zmienione na 4-tłoczkowe firmy ALCON, z tarczami 330mm, wraz z przewodami w metalowym oplocie firmy GOODRIDGE – pozwalają zatrzymać auto jadące z prędkością 100/0 km/h w 34m. Felgi 17″ Superturismo pochodzą od firmy OZ Racing z oponami AVON. Auto przyśpiesza rewelacyjnie w czasie ok. 5.5sek. do setki, wspaniale hamuje i niesamowicie trzyma się drogi…
To jednak nie wszystkie modyfikacje które zaszły w samochodzie, ponieważ zarówno zewnątrz jak i wenątrz samochód również nieco się zmienił…
Wnętrze auta nie straciło nic ze swojego luksusu, a nawet wręcz przeciwnie – zostało obszyte czarno-beżową skórą, zegary i podświetlenie deski zostało zmienione na czerwone, na słupku „wylądowały” wskaźniki doładowania i temperatury spalin. W desce został także wkomponowany dyskretny wskaźnik AFR.
Fotogaleria (Foto: Wojciech Wieczorek – Street Xtreme)
