Golf R32 należy do tych samochodów, który jest marzeniem wielu osób myślących o zakupie sportowego samochodu – 3,2 litra, moc 241 KM przy 6250 obr/min, przyspiesznie do „setki” w 6,4 sek., prędkość maksymalna 245 km/h. My znaleźliśmy jednak taki, który zrobił na nas znacznie większe wrażenie niż seryjny egzemplarz. Być może niektórzy z Was pamiętają ten samochód z zeszłorocznej edycji Rage Race.
Volkswagen Golf R32 na sterydach
Jego właściciel – Drake, opowiedział nam o wszystkich zmianach jakie pojawiły się w jego R32 jak i jego fascynacji motoryzacją i tuningiem… Warto również dodać że udało nam się przedstawić ten samochód tuż przed jego sprzedażą, więc zainteresowanych jego kupnem odsyłamy na koniec tego artykułu..
Ogólnie samochody i motoryzacja, nie wiedzieć czemu, fascynowały mnie już od najmłodszych lat… Zacząłem już wtedy zbierać katalogi i prospekty samochoów, o które prosiłem rodziców i wujków, legendarne historyjki z gum Turbo itd. W 1998r mając 17 lat zrobiłem prawo jazy i wtedy wszystko zaczęło się już na poważnie. Pierwszym autem które „dosiadłem” był Opel Corsa B 1.4 mojej mamy, która musiała się już niestety pogodzić z tym że będziemy dzielić to autko. Jako że nie lubię być „szarakiem” od razu zacząłem wprowadzać pewne zmiany aby wyróżniać się na ulicach miasta. Jak pamiętam w tamtych latach tuning dopiero raczkował i w mej rodzinnej Częstochowie było może łącznie z 5 tuningowanych aut, wiec moja „corsinka” była dobrze znana w tych rejonach. Później w miarę upływu lat przewijały się takie auta jak Mitsubishi Eclipse, VW Golf4 GTI, MG ZR 160.
Przed laty mając Golfa GTI (którego mi niestety ukradli po 3 miesiącach użytkowania) zakochałem się w tym aucie, przez jego ergonomie, jakość, silnik 1.8T, podatność na tuning i kilka innych rzeczy. Ponieważ żadne z innych aut jakie posiadałem moim zdaniem nie mogło się z nim równać, wtedy obiecałem sobie ze jeszcze kiedyś będę miał VW Golfa. Po dosyć ciężkim wypadku MG przyszedł czas na kupno nowego auta. Jako że fascynuje mnie prędkość i osiągi które sa ważnym kryterium w wyborze auta, po selekcji ostatecznie zostały 2 auta spośród których musiałem dokonać wyboru. Był to Ford Focus RS zrobiony na 300KM oraz VW Golf R32. Po jeździe próbnej Focusem pojawił się uśmiech od ucha do ucha lecz po przemyśleniach uznałem ze auto jest niepraktyczne i dosyć ciężkie w prowadzeniu.
Wciskając pełen gaz miotało autem po całym pasie, nie wspominajac już o braku trakcji. Przyszła pora na jazdę R32.. osiągi i wrażenia nie były tak skrajnie fascynujące jak w Focusie lecz to było to co chciałem, czyli wilk w owczej skórze. Auto nadaje się równie dobrze na daleką podróż, jak i na ostre wycinki i wyścigi. Co więcej R32 był limitowaną edycją, w tamtym czasie w Polsce było ich może z 5szt. Nawet obecnie ten samochód to wielki rarytas i ogólnie robi wielkie wrażenie na każdym osiągami jak i wyglądem oraz wyposażeniem. Lecz głównymi powodami wyboru był jednak napęd 4×4 (co jest dla mnie ważne gdyż obojętnie czy sucho, czy deszcz, czy śnieg auto zawsze jedzie zostawiając wszystkich z tyłu) oraz nie gasnącą miłość do VW sprzed lat 🙂
Tuning Volkswagen Golf R32
Jeśli chodzi o tuning R32 to cel był jeden – zbudować dobre auto z silnikiem wolnossącym, gdyż jestem fanem dużej pojemności i klangu cylindrów. Zmianom mechanicznym ulęgło wiele seryjnych podzespołów auta. Wszystko szło najpierw w kierunku przygotowania auta pod większa moc i osiągi, dla zachowania bezpieczeństwa, a na samym końcu dopiero samo wzmocnienie auta.
Na początku zostały wymienione tarcze hamulcowe aby poprawić może nie samą odległość drogi hamowania lecz wytrzymałość hamulców na przeciążenia i temperaturę. Przednie tarcze zostały sprowadzone z USA z firmy ECS Tuning, w porównaniu do seryjnych są one lżejsze, oraz lepiej wytrącają temperaturę poprzez to że są dwuczęściowe (skręcane) oraz nacinane i nawiercane. Nie było sensu wymieniać na większe kity gdyż seryjny rozmiar tarczy 334x32mm jest większy niż np. w Brembo kitach w Subaru, Lancerze czy Leonie Cupra R a zacisk jest 2 tłoczkowy. Tylnie tarcze to Brembo racing nawiercane także w seryjnym rozmiarze.
Również ze Stanów został sprowadzony „agresywny” sterownik napędu Haldex, który znacznie poprawia start samochodu przez to że przenosi on o wiele więcej mocy na tylnią oś oraz robi to znacznie szybciej w porównaniu do standardowego sterownika. Kolejną wielce ważna rzeczą było zawieszenie, które z seryjnego zostało zamienione na gwintowane zawieszenie firmy KW w wariancie posiadającym regulacje wysokości oraz twardości.
Następnie przyszła pora na wymiane koła zamachowego, sprzęgła oraz docisku. Mimo iż te rzeczy nie były w złym/wymagającym wymiany stanie zostały zastąpione na o wiele lepsze podzespoły czyli nowe koło zamachowe oraz nowe organiczne sprzęgło wraz z dociskiem z serii SACHS RACING. Po zabiegach poprawiających bezpieczeństwo i przeniesienie mocy na ulice przyszedł czas na kompletny dolot ze stożkiem K&N Typhoon Kit oraz nowiutki sportowy kolektor wydechowy z firmy SUPERSPRINT z kompletnym wydechem 2,5” od kolektora wraz ze sportowymi katalizatorami. Gdy już cały wydech był gotowy otrzymałem paczuszke z Niemiec z nowymi wałkami SCHRICK o konfiguracji średniej – czyli takiej która daje większa moc i moment praktycznie w całym zakresie obrotów a nie tylko w górnym jak przy ostrych wałkach. Następnie „eRunia” pojechała na ich montaż do firmy KORASZEWSKI, gdzie po ich montażu, zabrano auto na strojenie do Niemiec do jednej z najlepszych firm HOHENESTER.
Volkswagen Golf R32 po tuningu – osiągi
Po tych wszystkich zabiegach, moc i moment oscyluje ok. 280KM oraz 340Nm co znacznie poprawiło osiągi oraz elastyczność auta powodując ogromny uśmiech oraz zadowolenie na mojej twarzy. Auto jak na swoją dużą wage radzi sobie znakomicie. Wiele razy podczas legalnych lub ulicznych wyścigów dawało rade potencjalnie lepszym przeciwnikom z czego jestem wielce dumny. Najlepszy czas osiągnięty na zawodach 1/4 mili to 14s (już nie pamiętam ale prawdopodobnie ET+RT), oczywiście bez żadnego „wybebeszania” wnętrza. Osiągi mimo większej wagi są takie same jak w seryjnym Subaru STi czy Lancer EVO, a prędkość maksymalna osiagnięta przeze mnie wynosi 290km/h licznikowe, co sprawia że jedynie nieliczni z typowo sportowymi autami mogą się utrzymac na zderzaku.
Volkswagen Golf R32 – zmiany stylistyczne
Mowiąc szczerze body kit R32 jest niemal idealny i nie ma w nim czego poprawiać. Zdecydowałem się jednak na poprawę paru elementów aby nie popsuć auta. Został zamontowany grill FK bez znaczka, pojawił się delikatny Bad look nad reflektorami (którego zwykły człowiek może nie dojżeć) a zderzak został wyczyszczony z ramki i dziur na rejestracje. Wszystko to znacznie poprawiło prezencje auta od przodu. Poza tym założone zostały oryginalne tylnie lampy z białym paskiem kierunkowskazu pochodzące z ostatniego roku produkcji Golfa oraz znaczki VR6 pod bocznymi migaczami, wzorem tych z nowych Audi serii S. Pod maske trafiła także polerowana rozpórka WIECHERS oraz polerowane nakładki na kielichy amortyzatorów. Zamiast seryjnych kół 18” które przeznaczyłem na zime, zostały zalożone 5-ramienne felgi od Audi RS6 w rozmiarze 19” z oponami Yokohama Parada 225/35
Volkswagen Golf R32 – zmiany wewnątrz
Wnętrze samochodu podobnie jak wyglad zewnętrzny został wzorowo dopracowany przez specjalistów z VW więc nie było za bardzo czego zmieniać. Wykończenia są z prawdziwego zmatowionego aluminium, nie jak w większości z jakichś tanich imitacji. Fotele są rewelacyje od znanej firmy tuningowej KONIG, koło kierownicy jest specjalnie zrobione dla R32 (jest duzo grubsze i lepiej wyprofilowane, dlatego jest rodzynkiem na rynku).
Jedynymi zmianami jest zamontowanie DVD Pioneer oraz funkcji odbioru TV w aucie, głosniki pozostały seryjne gdyż w aucie znajduje się NAVI z pakietem Dynamic Sound Pakiet w skład którego wchodzą dużo lepsze głośniki które oferują klimat zupełnie mnie zadowalajacy.
Udział w imprezach
Do tej pory samochód wziął udział w pierwszej edycji prestiżowego wyścigu RAGE RACE, jako jedno z 50 wybranych najlepszych aut z całej Polski! Nasz team dojechał w połowie 12 najlepszych i nagrodzonych załóg, tym samym pokonując większość o teamow z wiele mocniejszymi autami. Poza tym R32 zdobyło wiele pucharow na różnego rodzaju zlotach i wyścigach na 1/4 mili, było także opisywane w gazecie VWTRENDS nr.4 Lipiec 2007.
W tym momencie prawdopodobnie to już koniec zmian ponieważ obecnie planuje sprzedaż auta, a jak każdy się domyśla doczesne modyfikacje pochłonęły ogromną ilość czasu i pieniędzy. Wszystkie swoje plany i marzenia dotyczące „eRuni” zostały już zrealizowane, lecz jeśli się nie uda sprzedać auta za rozsądne pieniądze, prawdopodobnie auto zostanie dalej ze mną i zostanie dodane turbo.. moc? 400-500KM 🙂
