Ford Mustang to niewątpliwie legenda amerykańskiej motoryzacji! Pierwszy egzemplarz tego samochodu, zjechał z linii produkcyjnej w Deaborn w stanie Michigan 9 marca 1964 roku, a jego premiera miała miejsce miesiąc później podczas targów New York World’s Fair. Dzisiaj na naszych łamach Mustang GT z 1994 roku (a więc już siódmej generacji, produkowanej w latach 1994 – 1998), który jeździ sobie po ulicach pewnej małej miejscowości na Pomorzu.
Właściciel tego samochodu – Michał, opowiedział nam na początku o jego miłości do amerykańskiej motoryzacji oraz dlaczego jego wybór padł właśnie na Mustanga GT 5.0 V8 z 1994 roku…
Tuning Ford Mustang IV GT 5.0 V8
Na Mustanga zachorowałem jakieś 10 lat temu, kiedy po raz pierwszy zobaczyłem takiego w pewnym komisie w Gdyni. Niestety nie było mnie wtedy stać na taką maszyne. Przez ten czas do lata zeszłego roku, kiedy stałem się szczęśliwym posiadaczem Mustanga, miałem kilka samochodów z którymi robiłem różne dziwne rzeczy, można powiedzieć taki tam sobie tuning. W koncu udało mi się kupić zadbany bezwypadkowy egzemplarz 5.0 V8 z 1994 roku z manualną skrzynią biegów, który zadziwia mnie z dnia na dzień swoją prostotą wykonania jak i funkcjonalnością.
Przyznam się, że na początku obawiałem sie o dostępność części i o ewentualne naprawy, ale przekonałem się że budowa Mustanga przy podstawowej znajomości mechaniki, pozwala na naprawy ewentualnych usterek we własnym zakresie a co się z tym wiąże całkiem niewielkim kosztem.
Wiele zapaleńców czytających ten wywiad, na pewno zapytałaby w tym miejscu o główne plusy, jak i minusy użytkowania takiego samochodu jak Ford Mustang GT…
Jeżeli chodzi o samą jazdę samochodem to jest to za każdym razem nie lada przeżycie, biorąc pod uwagę ogromny moment obrotowy dostępny od samego dołu – sztywny most, częściową blokadę mechanizmu różnicowego (szpera) i dźwięk wydobywający się spod maski ktory budzi respekt i podziw innych użytkowników drog – jest nie do podrobienia. Wewnątrz auta nie jest wcale tak kiepsko, jak by sie mogło wydawać – jest klimatyzacja, tempomat, pełna elektryka, 2 poduszki i co bardzo ważne w tym segmecie samochodów – miejsce na tylnych siedzeniach i całkiem pokaźny bagażnik z możliwością złożenia kanapy. Tak więc na weekendowe wypady za miasto z moja żonką i najukochańszą córeczką na świecie, w zupełności wystarcza. Minusem napewno są nie miłe w dotyku plastiki w środku samochodu i spory apetyt na paliwo.
W Mustangu pojawiło się sporo ciekawych modyfikacji, dzięki którym samochód jest znacznie szybszy niż seryjne egzemplarze tego modelu..
Moim konikiem i największą dumą w Mustangu jest właśnie to co zostało zmienione pod maską – filtr stożkowy, power rura, przepustnica 85mm (seria 65) wraz z nowym przepływomierzem, wszystko wykończone w niklu firmy BBK, największy zestaw kolektora ssącego firmy EDELBROCK performer stage II, przewody 9mm, świece zapłonowe platynowe cobry SPLITLINE, bardzo wydajna pompa paliwowa WALBRO 250l/h, lekkie koła pasowe z aluminium, kompletny układ wydechowy z kolektorami włącznie do końca wydechu 2,5″ firmy Flowmaster, powiększone i wypolerowane kanały dolotowe i wylotowe w głowicy, zwiększone sprężanie, zamontowane sportowe aluminiowe popychacze zaworowe o zwiększonym skoku z 1,44 na 1,65 ratio Roller rocker firmy Ford Motorsport. Zmieniłem również seryjne sprężyny na zamienniki sportowe -35mm firmy Voghland. Wstawione zostało także nowe przełożenie w moście na krótsze z 3.08 na 3.73, co pozwala na lepsze wykorzystanie mocy samochodu.
Jakimi osiągami po tych modyfikacjach może poszczycić się Mustang?
Po tych wszystkich zmianach samochód powinien dysponować mocą w granicach 340 KM. Na razie po jednej wizycie na hamowni podwoziowej moc jaka wyszła to 278KM ktorą przyjmuje z przymrużeniem oka, ponieważ regularnie wychodzące czasy na poziomie 5,3 sekundy do 100km/h i 19,5 do 200km/h sugerują sporo większe parametry. Dodam jeszcze że seryjnie auto posiadało 218KM i okolo 7 sekund do 100km/h.
Czy w najbliższej przyszłości Mustanga czekają dalsze zmiany?
W tym roku chciałbym jeszcze zestroić samochód, może coś jeszcze mi przyjdzie do głowy a w przyszłości jeśli plany się powiodą to supercharger i około 500KM!!
Fot. Maciej Kurczalski
