Długo nie było już na naszych łamach żadnego CRX’a, a jak wiadomo jest to samochód bardzo lubiany przez tuningową brać. Przed nami Honda CRX, która pomimo tego że przeszła sporo ciekawych zmian zarówno pod kątem mechanicznym i stylistycznym to jednak nie zatraciła swojego seryjnego wyglądu. Jeśli do tego dodamy jeszcze że dla jego własciciela, Honda CRX to coś więcej niż pasja, to efekt tego musi być na prawdę imponujący.
Opowiedz nam na początek jak zrodziła się Twoja motoryzacyjna miłość i przygoda z tuningiem?
Motoryzacją interesowałem się od zawsze, już nawet nie potrafię powiedzieć kiedy się to zaczęło. Pamietam tylko że 3-kołowy rower dawał mi najwięcej frajdy bo można nim było cofać i „parkować” w miejscu parkingowym, zwykły rower był juz wogóle super bo dało się nim wyprzedzac innych… A tuning? Malowanie resorakow lakierem do paznokci mojej mamy, i urywanie kół z modeli Burago żeby móc je potem przyczepić do innych sklejanych.. Generalnie zawsze wszystkie drobniaki wydawałem na to co związane z samochodami, choć krótkim etapem w moim życiu był też Downhill który też mnie troszke wciągnął.
Honda CRX II
Aktualnie jesteś posiadaczaem CRX’a – dlaczego wybór padł właśnie na ten samochód?
Może sie to wydawać śmieszne ale „decyzja zapadła” już dawno temu 🙂 Pamiętam jak pod koniec podstawówki, szedłem sobie już sam do domu i coś spaliło laka przez 2, może 3 biegi i usłyszalem „dyn, dyn, dyn” – jak dowiedziałem się po 2 czy 3 latach był to piękny czarny CRX i niesamowity dźwięk odcięcia przy prawie 9 tyś. RPM 🙂 W pierwszej klasie liceum zaczął się w domu prawdziwy sajgon – codziennie przeglądane oferty Allegro, Mobile, Autoscout, Ricardo etc. Do tego jeszcze polskie fora poświęcone Hondzie i prawdziwe studiowanie na temat „mojej” małej wyścigówki. Oczywiście w tym czasie brakowało innych tematow o ktorych mozna by było ze mną porozmawiać – tylko CRX i… rower. Niestety, ale w tamtym czasie koszt CRX’a był dla mnie bardzo odległą kwotą…
Na całe wakacje przed moimi 18-stymi urodzinami wyjechałem do Niemiec i pare dni przed powrotem do Polski znalazłem ją.. Z opisu Niemca wynikało że samochód nie jest sprawny, ponieważ auto stoi od 1,5 roku. Zawziąłem się, pożyczyłem od szefa lawete i z mechanikiem z ktorym pracowałem, pojechaliśmy po autko. Po pół godziny rozmowy auto było juz moje. Nie miałem wtedy jeszcze prawa jazdy ani nawet dowodu. Jednak przygoda z CRX’em od tego momentu zaczęła się na dobre.
Honda CRX II – modyfikacje mechaniczne
Samochód przeszedł sporo ciekawych modyfikacji, zacznijmy na początek od tych które pojawiły się pod kątem mechanicznym w CRX’ie…
Wiadomo że prywatne osoby, finansują wszystko w miare swoich możliwości, dlatego w momi przypadku choż zrobione zostało dużo to zawsze znajdzie się pomysł na coś jeszcze. To może zacznijmy od początku… Auto siedzi 6cm niżej niż seria (gazowe amortyzatory + progresywne sprężyny), do tego toczy się na lekkich bo ważących lekko ponad 5kg obręczach – trakcje zapewniają Toyo R888, T1R nie dała niestety rady 😉 Wiedziałem już że silnik długo nie pozostanie serią więc cały układ hamulcowy przeszedł remont – nowe tłoczki i gumki, układ został zalany płynem EBC o wysokiej temperaturze wrzenia. Miałem dylemat czy decydować sie na Big Brake Kit ale jednak pozostałem przy seryjnym, który otrzymał nacinane i nawiercane tarcze oraz twarde sportowe klocki (na wszystkie koła). Znajdzię się jeszcze kilka drobiazgów o których w tym momencie poprostu nie pamiętam.
Oczywiście najciekawszy jest tu silnik – moim marzeniem było najmocniejsze wolnossące d16z5 (czyli 1,6 bez vtec`a) w Polsce – no i cel został osiągnięty. Jeśli chodzi o silnik to szczerze mówiąc łatwiej byłoby powiedzieć co nie zostało w nim zrobione.. Zaczynając od czapki, to była to wersja „by GMS”, do tego ostre wałki CatCams`a oraz kółka AEM. Kolektor Supersprinta, chyba najlepszy możliwy do tego silnika. Układ dolotowy z silnika b16a1, do tego przejście na OBD1, aby dało się to wszystko lepiej wystroić. Wolne obroty skakały w granicach 1400 – 1600 RPM, co przy przelotowym wydechu na jednej puszce dawało piękny, rasowy dźwięk, auto wprost emanuowało mocą! Brakowało tu jeszcze tylko ITB i kilku małych patentów, ale używając samochodu na codzień nie mogłem sobie na to pozwolić.. Te modyfikacje to już wystarczający hardcore 🙂
Honda CRX II – osiągi
Seryjna wersja CRX’a z silnikiem D16Z5 dysponuje mocą 124KM, jaką mocą po tych modyfikacjach może poszczycić się Twoje autko?
Z dumą mogę powiedzieć że 168,9 HP oraz 172,2 Nm – potwierdzone wykresem z hamowni GMS! Jak do tej pory to najlepszy wynik osiągnięty w Polsce!
Pod kątem stylistycznym Honda również nie pozostała bez zmian, jakie zmiany pojawiły się zewnątrz samochodu?
Postanowiłem, że z wyglądem akurat japończykom udało się w 100% i z założenia nie chciałem zmieniać bryły auta. Pojawił się tylko karbonowy szyberdach i maska (która jeszcze czeka na 2 małe drobiazgi zanim ją założe), oraz dosłownie 4 wzory naklejek. Zdecydowałem się również na zmianę przednich lamp ze względu na chęć założenia ksenonów – zdecydowałem że w seryjnym kloszu ksenon będzie oślepiał jadących z na przeciwka więc zdecydowałem się na soczewki – jednak w dalszym ciągu czekam na nowe postojówki. I tutaj praktycznie możemy zamknąc listę modyfikacji. Do tego wszystkiego można dodać ze 1,5 roku temu auto zostało polakierowane, ale kolor już zdąrzył mi się znudzić. Obecnie marzy mi sie czerwono-czarny flip-flop. Poza tym chciałem żeby potencjalny przeciwnik patrzył na to auto jak na zwykłego CRXa 🙂 Jest jeszcze kilka drobiazgow, ktore sprawiają, że ludziom wykręcają sie szyje na ulicy…
Honda CRX II – modyfikacje wewnętrzne
Kolejne zmiany, to zmiany wewnątrz CRX’a…
Wewnątrz chciałem zachować odrobine wygody, ale i bezpieczeństwa, a do tego mieć poczucie jazdy sportowym autem i myślę że mi się to udało. Zwykłe fotele zostały zastąpione sztywnymi nieregulowanymi „kubłami” które do kompletu dostały 3 punktowe pasy szelkowe. Uniemozliwiło to korzystanie z tylnej kanapy wiec po prostu pozbyłem się wszystkiego co znajdowało się za fotelami, zagościła tam tylko rozpórka i sprzęt audio. Dosyć długo szukałem deski, skórzanych boczków oraz kompletnej elektryki z wersji EE8 ale w końcu się udało. Teraz mimo tego że nie można sie ruszyć bedąc przypiętym w pasy to i tak można użyc wszystkiego czego się zechce. Ostatnio zamarzyła mi sie też czerwona wykładzina która już czeka na włożenie do auta. Naturalnie zbudowałem też mały system audio na podzespołach Focal, Alpine oraz Helix który chce poszerzyć o lepszy wzmacniacz. We wnętrzu jest jeszcze kilka dodatków jak gałka z CTR czy zegary Indiglo, których największą funkcją jest pociecha dla oka 😉
Czy w najbliższej przyszłości samochód czekają dalsze modyfikacje?
Gdyby odpowiedź brzmiała nie, to byłoby to co najmniej dziwne zakończenie tej historii.. Mój cel został osiagnięty więc postawiłem sobie kolejny! Obecny silnik był w stanie dać rade CTR`owi czy s2000, więc apetyt troszke urósł. Jednak tak jak wspomniałem wcześniej, nie mogę sobie pozwolić na tak wysilony silnik wolonossący do jazdy na codzień.
W najbliższych planach jest swap na troszkę inną jednostkę oraz dokończenie zawieszenia – mianowicie zakup lekkich i regulowanych wachaczy. Marzy mi się oczywiście również żeby wreszcie zawitała klatka, która jeszcze wymaga drobnych przeróbek. Z CRX`em nie zamierzam sie na razie rozstawać, tak więc możecie być gotowi na kolejną odsłone i jakąś dobrą sesje fotograficzną. Dodam jeszcze tylko krótko na koniec, że ciągle obracam sie w towarzystwie ludzi zajaranych tymi samochodami więc chyba nie dam rady już się z tego wyrwać 😉 Wielkie pozdrowienia dla nich! Bardzo chciałbym podziękowac także mojej Mamie i siostrze że tyle lat wytrzymały ze mną wysłuchując tylko o jednym 🙂
Fotogaleria fot. Karol Hodura – www.hodura.pl