Na naszych łamach kolejny samochód zbudowany z myślą o wyścigach na 1/4 mili, i często goszczący w tym roku na różnych imprezach tego pokroju. Co więcej – Mistrz Polski 2006 w klasie MINI. Mowa oczywiście o samochodzie jeżdżącym w barwach firmy Zastec Tuning – Rover 114 GTi ZT-R. Opowiedz na początek, dlaczego wybór padł właśnie na ten samochód?
Wybór był – jak to zwykle bywa, kwestią zupełnego przypadku. Mariusz Wilkos, jego właściciel i kierowca kupił go z myślą… o swojej żonie, a ponieważ autko już seryjnie jest bardzo szybkie – jako 114 GTI, wpadł na pomysł, abyśmy je „trochę” podrasowali, tak aby mógł sobie nim pojeździć w klasie Mini – a jak wiadomo Tuning to choroba niewyleczalna i szybko postępująca – auto szybko przekształcało się, miesiąc po miesiącu w szybsze i lżejsze. Należy pamiętać, że były to czasy (2 lata temu), kiedy w Mini „kręcono” 15-stki, tak więc teoretycznie już niemal seryjnym autem miał duże szanse na bardzo dobre wyniki, jak na tamte czasy.
Rover 114 GTi Zastec Tuning – projekt na 1/4 mili
Jakie zmiany przeszedł ten samochód do tej pory?
Myślę, że łatwiej byłoby mi opowiedzieć, jakich nie przeszedł 😉 Jako jeszcze wolnossący w klasie Mini, z najważniejszych, podstawowych, to zmiana pojemności na 1550ccm, kompletnie przebudowany dolot z czterema przepustnicami i wielkim wlotem powietrza na masce. Oczywiście także całkowicie wolny wydech, wyprowadzony na bok auta, głowica ze zmiennymi fazami rozrządu i ostre wałki, przesunięcie odcinki do 9000 (seryjnie 7000) i oczywiście dostrojenie do tego wszystkiego elektroniki. Skrzynia biegów z przełożeniami zestrojonymi optymalnie na 400m i szpera. Poza silnikiem, oczywiście ekstremalne odchudzenie auta na ile tylko zezwala regulamin. Jak najlżejsze, jakie tylko udało nam się zdobyć felgi i slicki na osi napędowej. Od sezonu 2007 – przejście do klasy Mini Plus, kute korbowody i tłoki, wzmocnione zawory, turbina GARRETT, elektronika. Nie ma instalacji N2O.
Jak wspomniałeś tym roku samochód przeszedł do klasy Mini Plus i powoli święci triumfy w tej klasie…
Obecnie najlepszy oficjalnie zmierzony czas ET – 12.08, podczas zawodów o puchar Komendanta Miejskiego miasta Łodzi, na zwykłej nawierzchni w centrum miasta. Najlepszy czas na zawodach SSS w Kamieniu Śl. – 12,34 (w finale 12,37 który pozwolił nam wygrać te eliminacje). Obecnie moc jest ustawiona na ok. 370KM.
Kilka dni temu, samochód można było zobaczyć podczas zawodów King of Europe, które odbyły się tym razem w naszym kraju. Jakie wrażenia?
Niestety podczas przejazdów zostaliśmy wykluczeni, z powodu pewnych kłopotów podczas procedury startu – szkoda, bo było o co powalczyć – istniała możliwość wygrania klasy… Czy był to „błąd ludzki” osoby puszczającej zawodników, czy problemy natury elektronicznej (choinka) – nie wiem i nie chcemy tego dociekać – regulamin KOE jest taki a nie inny i nie pozwolono nam powtórzyć przejazdu.
Jakie plany na najbliższą przyszłość? Czy szykują się kolejne modyfikacje w Rover’ze?
Plany na przyszłość? Oczywiście bardzo chcielibyśmy wygrać tegoroczne zawody SSS, choć nie ukrywam, że łatwo nie będzie, ponieważ mamy w klasie poważnego rywala – Suzuki Swift pod Radkiem Petera, których serdecznie pozdrawiamy.
Jeśli chodzi o plany związane z Roverem, to największe problemy mamy ze skrzynią biegów i w ogóle przeniesieniem napędu, który musi sobie radzić z potężnym jak na jego możliwości momentem obrotowym. Pamiętamy wszyscy debiut podczas pierwszych eliminacji SSS na Bemowie, kiedy to właśnie awaria skrzyni biegów na linii startowej wykluczyła nas z eliminacji. Szukamy sponsora, który chciałby się zareklamować na naszym Roverze. Istnieje jeszcze kilka rozwiązań, które moglibyśmy dzięki takiej pomocy wdrożyć – w zamian obiecujemy 11-stki w klasie Mini Plus 😉
